Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Wiuka
Dołączył: 02 Sie 2009
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Książ
|
Wysłany: 21:51, 15 08 2011 Temat postu: |
|
|
Bardzo Wszyskim dziękuję w imieniu swoim, całej Gorgony i Ergo Bibamus.
Chwała Wam po wsze czasy
Było rewelacyjnie!
Chwała, chwała, chwała!
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Tabor Rafał
Dołączył: 24 Mar 2011
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Słupsk Płeć: Brat nasz
|
Wysłany: 23:15, 15 08 2011 Temat postu: |
|
|
Dotarłem cały i zdrowy. Wenecja super jak zawsze a jadło paluszki lizać
|
|
Powrót do góry |
|
|
Villentr
Dołączył: 04 Maj 2010
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łódź / PPV / Ch. Pogoń Płeć: Brat nasz
|
Wysłany: 07:29, 16 08 2011 Temat postu: |
|
|
W imieniu mojego Pocztu wielkie podziękowania za całokształt.
A od siebie podziękowania dla osób które odważyły się podreptać za mną po żarach.
Zatem czekamy do maja
|
|
Powrót do góry |
|
|
Paweł
Dołączył: 05 Kwi 2011
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Brat nasz
|
Wysłany: 10:00, 16 08 2011 Temat postu: |
|
|
Wielkie dzięki za imprezę ;) Przepraszamy, że wyszliśmy po angielsku w czasie zakończenia, ale mieliśmy podwózkę do Bydgoszczy.
Ogólnie było fajnie i jestem zadowolony Chciałbym jednak zasugerować, żeby na przyszłość zwracać większą uwagę na elementy cywilne (buty), które u niektórych gościły jako element stroju.
P.S. Zawieruszyły się nam dwie rzeczy: strzała bukowa, białe lotki 4 cale, toczony grot, może ktoś wyjął z tarczy podczas turnieju i nie pasuje mu do kompletu. Zawieruszył się także lniany woreczek ze szczoteczkami do zębów i mydelniczką. Może ktoś natrafił?
|
|
Powrót do góry |
|
|
nabi
Dołączył: 14 Sty 2008
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: SBR - Starogardzkie Bractwo Rycerskie
|
Wysłany: 14:21, 16 08 2011 Temat postu: |
|
|
Kto wygrał turniej późny?
|
|
Powrót do góry |
|
|
igorek grh
Dołączył: 19 Lip 2011
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 15:10, 16 08 2011 Temat postu: |
|
|
marcin z leszna z tego co pamietam
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bosman
Dołączył: 07 Cze 2010
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Legnica Grodziec Płeć: Brat nasz
|
Wysłany: 16:22, 16 08 2011 Temat postu: |
|
|
Dzięki za :
- zjadanie tego co upichciłem
- niewybrzydzanie
- pojenie trunkami ( szkoda że niezbyt często )
- dobrą zabawę
- pomagierom w obieraniu , krojeniu i innych niewdzięcznych zajęciach -CHWAŁA-
- licznych zawodników w rycerskim bangi
Chwała tym co do zakończenia wytrwali
A teraz łyżka dziegciu
-CZY NAPRAWDĘ TRUDNO BYŁO WYTRZYMAĆ W STROJACH DO ZKOŃCZENIA ?
WSTYD BYŁO MI ZA TYCH CO PO NAGRODY WYCHODZILI W CYWILKACH !!!
wydaje się ,że przyjechaliśmy na imprezę gdzie było WYRAŻNIE POWIEDZIANE I NAPISANE DO KIEDY TRWA
szkoda że dla niektórych skończyła się w momencie wygrania konkurencji- potem już luz i cywilne łachy.
A ponoć Ijon zaprosił i zebrał "kwiat"rycerstwa .
Widać , i w najładniejszym bukiecie trafiają się chwasty.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Drahau
Dołączył: 20 Sty 2011
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z dna das Boota.
|
Wysłany: 18:22, 16 08 2011 Temat postu: |
|
|
Fakt, w strojach do konca byloby wskazane, szczegolnie ze jeszcze turyscie sie przewijali.
Ciekawe czy bycie w historykach tylko tyle, ze we wspolczesnym rydwanie sie liczy jako wtopa
A swoja droga, Bosmanie, ta zupa na odchodne byla konkret ;) i czekam na jakies zdjecia, wrzucajcie co macie ludzie !
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bosman
Dołączył: 07 Cze 2010
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Legnica Grodziec Płeć: Brat nasz
|
Wysłany: 19:47, 16 08 2011 Temat postu: |
|
|
Olać turystów !!!
Chodzi o zasadę i szacunek dla innych.
Zwłaszcza , że wielu "tekstylnych" plątało się jeszcze w czasie gdy opuszczałem Wenecję , więc tłumaczenia w stylu "spieszę się " są bezsensowne.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ruda Wiedźma
Dołączył: 04 Maj 2011
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z drogi Płeć: Siostra nasza
|
Wysłany: 21:29, 16 08 2011 Temat postu: |
|
|
W imieniu Wolnego Zgromadzenia Coetus Crisis słowa uznania i podziękowania wszystkim i za wszystko.
Tatku - było CUDNIE. Jesteś przewielki!
Bosmanie - przegapiłam ostatnią zupę :C a żarcie było w dechę! Szabrowanie kuchni, kiedy nie patrzyłeś - takoż :*
Ja też uciekłam bardzo rano i bardzo po angielsku, tym z którymi nie zdążyłam się pożegnać - SŁAWA! Oby więcej tak cudnej trzody!
Byle do maja!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Brat Rafał
Dołączył: 02 Sie 2011
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: XXVI Chorągiew Zamku Bratian Płeć: Brat nasz
|
Wysłany: 02:57, 17 08 2011 Temat postu: |
|
|
Tak, jak na dopiero co zakończonej Wenecji - to ja mogę choćby i tydzień turniejować ! Mnóstwo konkurencji - każdy coś dla siebie znalazł, lekko(z lekkości wyłamały się jedynie anomalie po bosmanowej grochówce i fasolce - przepysznych z resztą), przyjemnie i na domiar miłe kosze fantów dla wszystkich finalistów !
|
|
Powrót do góry |
|
|
Brat Rafał
Dołączył: 02 Sie 2011
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: XXVI Chorągiew Zamku Bratian Płeć: Brat nasz
|
Wysłany: 02:58, 17 08 2011 Temat postu: |
|
|
Mam ja dla Was dwie rzeczy, co mniej lub bardziej Was ucieszą
Pierwsza to mój piętnastozgłoskowiec na turniej bardów (tegoroczne słowa to SAMOTRZEĆ, PATATAJ, RZYĆ) :
Gdy zza chmur wychyli księżyc
I rycerska zabrzmi pieśń
Zrzucisz z siebie strojne szaty
I odłożysz srebrny miecz
Spoczniesz miło przy ognisku
Bard na strunach będzie grał
Wspomnisz czasy gdy samotrzeć
Na skraj świata każdy chciał
Na rumaku płowo śniadym
W rytmie kopyt patataj.
Zbrakło dzisiaj strasznych smoków
Dziewic również jakby brak
Masz swą lubą przy swym boku
Znasz już nocy słodki smak
Lecz nie frasuj się tym wielce
Że już nie masz o czym śnić
Wracaj zawsze do Wenecji
Krzepić w bojach swoją rzyć !
|
|
Powrót do góry |
|
|
Brat Rafał
Dołączył: 02 Sie 2011
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: XXVI Chorągiew Zamku Bratian Płeć: Brat nasz
|
Wysłany: 02:59, 17 08 2011 Temat postu: |
|
|
A druga niespodzianka to fotki, którymi się z Wami pragnę podzielić. Szukajcie się na nich i radujcie z tego jak miło płynęły nam te chwile:
[link widoczny dla zalogowanych]
Do zobaczenia już w najbliższy weeked w Liwie lub gdziekolwiek indziej, gdzie się nasze ścieżki na nowo skrzyżują !
Dzięki za wszystko !
Rafał
|
|
Powrót do góry |
|
|
wodzu
Dołączył: 19 Maj 2011
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 14:36, 17 08 2011 Temat postu: |
|
|
Fajne fotki. Wenecja jak zwykle udana i wspaniała. Wielkie dzięki Ijonie za zaproszenie, to dzięki tobie było tak wyjątkowo. Pamiętaj o szaliku w chłodne wieczory
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sadyceuszka
Dołączył: 16 Sie 2010
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Siostra nasza
|
Wysłany: 16:20, 17 08 2011 Temat postu: |
|
|
Uh, skoro podziękowania za cale Wolne Zgromadzenie Coetus Crisis już jest, to ja podziękuję tak od siebie.
Tatku, jesteś cudowny!
Bosmanie, jadło wytworzone pod Twoim nadzorem jak zwykle genialne.
A poza tym wszystkim tym, z którymi rozmawiałam za powagę i jej brak.
Teraz to już tylko byle do następnego spotkania.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pieszczoszek
Dołączył: 06 Maj 2010
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Komturia Domu Braci Niemieckich Z Wielkopolski Płeć: Siostra nasza
|
Wysłany: 20:02, 17 08 2011 Temat postu: |
|
|
Bardzo, bardzo dziękuję w imieniu całej grupy. Wielkie ukłony w Twoją stronę Ijonie. Było jak zwykle zajefajnie. Tak długa jak będzie trwała Wenecja nigdy się nas nie pozbędziesz.
Dziękuję wszystkim za naprawdę świetną zabawę i atmosferę. Miło było sobie posiedzieć przy ognisku wieczorem w zacnym gronie. Wziąć udział w turniejach z tak znakomitą konkurencją.
Podaje link do zdjęć naszego nadwornego fotografa:
[link widoczny dla zalogowanych]
Oby czas do następnej Wenecji minął szybko...
I jeszcze mała sprawa... Bosmanie święta racja z tymi cywilkami. Popieram całkowicie. Jak już jesteśmy w strojach to do końca. A fe... cywilki.
Ostatnio zmieniony przez Pieszczoszek dnia 20:08, 17 08 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Drahau
Dołączył: 20 Sty 2011
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z dna das Boota.
|
Wysłany: 20:32, 17 08 2011 Temat postu: |
|
|
A ma ktoś zdjęcia z 1szego dnia późnej bojówki ?
|
|
Powrót do góry |
|
|
wodzowa
Dołączył: 17 Sie 2011
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Thorn
|
Wysłany: 21:40, 17 08 2011 Temat postu: |
|
|
Witajcie. z bojowki późnej mam fotki ja, tylko muszę wrzucić na picasa, ale nie wiem jak upchnę 500 zdjęć z Wenecji bo miejsce nam się kończy powoli.
Co do imprezy - to jest to 3 nasza Wenecja i jest to najlepsza impreza świata! Zawsze się fajnie na niej odpoczywa, bawi i nachodzą pewne mądre refleksje. Chociażby po występie Ijona! Nie wiem jak Wy, ale ja tam widziałam 20.latka, który wymiata ogniami, ma mega pasję, do ognia, rycerstwa, cierpliwość do ludków i w ogóle zbrakło mi słów
Bardzo dziękuję Kasi, która tak pomysłowo po raz kolejny poprowadziła bieg dam!
p.s. bardzo tylko przepraszamy, że się ulotniliśmy w niedzielę wieczorem, ale obowiązki zamkowe toruńskie na nas spadły i nie było jak ich obejść. Ale w ramach rekompensaty podrzucę niebawem link do zdjęć!
Bosmanie, twoja fasolka z różnymi przeprawami tak dodała nam kopa na podróż, że w miarę szybko znaleźliśmy się w Toruniu Działała jak paliwo wysokooktanowe
|
|
Powrót do góry |
|
|
Iga
Dołączył: 30 Lip 2011
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bractwo Rycerskie Ziemi Kujawskiej, Bydgoszcz Płeć: Siostra nasza
|
Wysłany: 16:35, 20 08 2011 Temat postu: |
|
|
I ja gorąco dziękuję za zaproszenie i za świetny turniej, na którym nikt nie ma prawa się nudzić! Dziękuję też, jakże zdolnym, tancerzom za pokaz umiejętności. Świetna zabawa, choć tym razem ominęła mnie przyjemność wieczornego obozowania. No i jedzonko, oczywiście, pyszne. I przepraszam, Ijonie, za moje małe foszki:) Mam nadzieję, że jeszcze nie raz będę miała zaszczyt gościć w Wenecji:)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Robercik
Dołączył: 20 Sie 2011
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: SPIRYTuallis Płeć: Brat nasz
|
Wysłany: 13:28, 21 08 2011 Temat postu: |
|
|
SŁAWA!
W imieniu SPIRYTuallis dziękuję za wspaniałą imprezę i zacne towarzystwo.
A od siebie.
Ijon. Szacun za Twoją pracę.
Bosman. Dzięki za wyśmienite jadło (fajnie, że tym razem konkurs podpłomyków nieco Was odciążył
Konkurentom w konkursach dzięki za współzawodnictwo.
Bardom dzięki za śmiech i łzę wzruszenia (dzięki Rafał za zamieszczenie swojego tekstu - fajnie by było, gdyby pozostali bardowie poszli w Twoje ślady).
Do zobaczenia!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Księciunio SBR
Dołączył: 04 Lut 2009
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Brat nasz
|
Wysłany: 14:15, 21 08 2011 Temat postu: |
|
|
Ja również dziękuję za imprezę.
Brawo dla Ijona za zorganizowany turniej, osobom które pomagały i brały udział w konkurencjach.
Dzięki dla Langmana, Vilusia i Chojraka za pomoc w Turnieju Bojowym Późnym i gratulacje dla zwycięzców i uczestników powyższego.
Dzięki dla moich sąsiadów i nie tylko za super towarzystwo i specjalne dzięki dla Tomka za to czego ja nie byłem w stanie zrobić.
Od strony obozowej za w miarę porządek, każdy miał dość miejsca i obyło się bez problemów prawie ( na przyszłość mniej plastików, papierosów i niehistorycznych elementów stroju ), od strony toy-owej uwagi do ludzi którzy palili w nich i wrzucali do zbiorników puszki po piwie i inne śmieci.
Kierowcy machiny bojowej są proszeni o parkowanie pojazdu w wyznaczonych miejscach i nie jeżdżenie w nocy bez świateł po terenie zabudowanym.
Uwagi końcowe zostawiamy po sobie porządek na terenie obozu, miejscu noclegu i biesiadowania - NAJLEPIEJ PRZED WYJAZDEM DO DOMU, aby inni nie musieli tego robić za nich.
Dziękuje za uwagę.
Ostatnio zmieniony przez Księciunio SBR dnia 14:16, 21 08 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
wodzowa
Dołączył: 17 Sie 2011
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Thorn
|
Wysłany: 19:16, 22 08 2011 Temat postu: |
|
|
Puk, raz jeszcze ja.
Czy organizatorzy, byliby tak uprzejmi - aby zapodać wyniki konkursu haftu? Bo znajome są nam wyniki Biegu Dam i Bojówki Późnej, w której braliśmy udział, ale chciałam się dowiedzieć - jak poszły mi moje pierwsze hafty
pozdrowionka,
BR Chorągwi Toruńskiej
|
|
Powrót do góry |
|
|
nabi
Dołączył: 14 Sty 2008
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: SBR - Starogardzkie Bractwo Rycerskie
|
Wysłany: 22:42, 22 08 2011 Temat postu: |
|
|
Ma ktoś filmiki z bojówki?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ijon
Laird
Dołączył: 12 Sty 2008
Posty: 501
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: tyś? jaaaa? eeee, z takiej małej wiochy Gdynia
|
Wysłany: 00:01, 23 08 2011 Temat postu: |
|
|
witajcie Ludkowie Mili
no to już.....
dzieki Wam wszystkim za udział w III Turnieju Rycerskim i Igr plebejskich
stworzyliście tam wspaniały klimat, gdzie dla czasu na nudę i nicnierobienie nie było miejsca. staram się Wam jak najwięcej dać możliwości zabawy i działań, ale to od Was zależy czy w tym udział brać będziecie. no i stwierdzam że ten egzamin zdaliście. być może jest to także zasługą stylu III Turnieju czyli zaproszeń, ale jednak wydaje mi się że o ilość uczestników chodzi, no i o ich "jakość"!!!!.
miało nas być wszystkich ponad 180 osób, a było około 130 i to chyba jest bardzo optymalna liczba, którą spokojnie da radę ogarnąć. także dzięki funkcjom: komandora obozu, kanclerza, oboźnego i oficera gotującego, wszystko sprawnie przebiegało.
wydaje mi się, iż można śmiało powiedzieć: III Turniej był najlepszą do tej pory imprezą w Wenecji! oczywiście nigdy nie ma działań które zadawalają wszystkich w 100%, ale tak już jest i tak samo było teraz. a teraz były dwie niechlubne sprawy: cywilki i cywilki.
sprawy pierwszych cywilek dotyczą ubiorów niektórych osób, niepasujących do średniowiecza lub tylko nieco pasujących, dotyczą cywilnych pojemników czyli używanie plastików do jedzenia i picia z demonstracyjnym tego sposobem, dotyczą cywilnych nałogów czyli jawnego palenia tytoniu oraz dotyczą "cywilnych" przedmiotów (śmiecie, pety i puszki po piwie) niepasujące do zawartości toi-toi'ów.
natomiast sprawy drugich cywilek widać było na zakończeniu. w niedzielny poranek widziałem jak niektórzy przebrani byli już w stroje cywilne, ale nie przypuszczałem że tak się pokażą na uroczystości zakończenia! widząc na zakończeniu prawie połowę cywili, smutno mi się wtedy zrobiło, bo takie postępowanie odebrałem jako brak szacunku i lekceważenie Was oraz mnie jako organizatora. ale mam nadzieję iż to był "jednorazowy wybryk", który można puścić w niepamięć pod warunkiem że się już nie powtórzy na następnych Wenecjach.
dzięki wielkie Mariuszowi za ogarnięcie obozu i rzemiosła
dzięki wielkie Bosmanowi za ogarnięcie kuchni i za całokształt pasibrzuszenia
dzięki wielkie Wilkowi z ZKPG za ogarnięcie spraw administracyjnych
dzięki też Honoracie i Sczurowi za ogarnięcie lub próbę ogarnięcia spraw parkingu, igloopolis i Domku Alkohologa
dzięki Wam wszystkim za ogarnięcie tematu III Turnieju
dzięki wszystkim rzemieślnikom za ogarniecie całokształtu rzemiosła historycznego
- Wodzu, szalik mogę spokojnie nosić u siebie w Gdyni, bo Arka ma barwy niebieskie i żółte, więc wytłumaczyć niektórym "kibicom" że biały to nie kolor chyba nie będzie trudno
- Iga, a powiedz mi która niewiasta nie ma fochów, fochów, fochów i foszków? naprawdę wiele spraw wylatuje mi z pamięci w ferworze działań, więc nie odbieraj niektórych niewykonanych lub pominiętych rzeczy osobiście. mi należy wręcz przypominać lub upominać się o swoje! ale mam nadzieję iż teraz "dobrze Ci zrobiłem" (he, he, obojętnie jak by to brzmiało) i jesteś usatysfakcjonowana. działania w Wenecji czekają także na Ciebie
- Sylwia, mam wszystkie hafty przez Was wykonane. tylko jeden jest nieskończony, a WSZYSTKIE są cudne. każdy inny, każdy nieco inną techniką wykonany i tak ma być, a za jakiś czas zobaczysz je na naszyte na różnych elementach wystroju grunwaldzkiego lub weneckiego, bo po to właśnie haftujecie logo Trupy Teatralnej "Waganci"
- "DAS BOOTY" macie przechlapane! żebym ani razu nie popróbował Waszego napitku bo wszystko od razu żeście wypili??? wiecie iz czasu podczas działań mi nie stoi, to tak trudno było mi przynieść napitek do posmakowania? oj, oj, poprawcie się.....
- jak o napitkach mowa, to aby nie drażnić plebsu obrażonego "publicznym spożywaniem alkoholu", nastąpi zmiana nazwy na: konkurs napitków wody źródlanej. oceniane w tej konkurencji będą: zapach wody źródlanej, smak wody źródlanej i moc tej wody źródlanej. forma kręgu sędziowsko-zawodniczego pozostaje, ale wyjdziemy dalej na srodek, tak aby nie padały sławetne słowa:"a na środku nic się nie dzieje..." także nikt już się nie przyczepi do znaczenia słownictwa, bo smakować tego NIGDY nie będzie, więc nie będzie wiedzieć co tam jest. a tam przecież jest tylko woda źródlana.....
- jak już Mariusz wspomniał, operatorów taranów samojezdnych proszę o parkowanie w wyznaczonych miejscach. nie zapominajcie też o obowiązującej na obozowym terenie zabudowanym prędkości zjazdowej bo mury zamku mają jeszcze wytrzymaź do nastepnych działań. no i jak przechodzę koło Was i wołam TAXI to niechaj który podjedzie następnym razem
dopisuję 1 września:
dzięki wielkie Krzyśkowi i Tomkowi za ogarnięcie WSZYSTKIEGO i prace jakie wykonali dla nas, prace które właściwie pośrednio były widoczne. wiem ile czasu im to zajęło i jaki ogrom tej pracy wykonali przed i po Turnieju i chwała im za to!
pozdrawiam
Ijon
p.s.
zajżyjcie do wieści o Liwie, Oskowie i Suchaczu
Ostatnio zmieniony przez Ijon dnia 14:59, 01 09 2011, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
chojrak
Dołączył: 21 Kwi 2010
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Brat nasz
|
Wysłany: 14:59, 24 08 2011 Temat postu: |
|
|
Co do cywilek to weźcie pod uwagę to ze np niektórzy mieli do przejechania DUŻO kilometrów żeby np jeszcze zdążyć na jakieś sensowne połączenia do domu bo i PKP i PKS kursuje jak każdy wie!!!Niestety nie każdy dysponuje prywatnym rydwanem tak aby móc zostać do końca w stroju potem spokojnie się spakować i jakkolwiek być w domu ,nie będąc uzależnionym od nikogo!Tez jest mi przykro ze nie mogłem być do końca w stroju.Co to braku szacunku i zniewagi to powiem głośno i wyraźnie bo pewnym osobom z pod znaku czerwonego kielicha w czerwono-czarnym namiocie wydaje się że obrażać można każdego, WSZEM I WOBEC informuję!!Skoro nie pasuje wam to co jest na miejscu to woźcie swój sprzęt i ratownika który będzie zajmował sie skutkami waszej ignorancji,głupoty i złego sprzętu.Bo jeśli" jestem pizda a nie ratownik" to za następny taki tekst przestane patrzeć czy ktoś jest pijany czy nie i potraktuje go inaczej.Jeśli ktoś nie słucha tego co mówię to potem są tego skutki.Cennik usług medycznych wynosi 25 zł za godzinę obecności ratownika na imprezie jeśli wasze bractwo stać na takie teksty to stać was na pewno na własnego medycznego który z wami przyjedzie.
Mam nadzieje ze nie będę musiał po raz kolejny pisać tak nieprzyjemnych rzeczy na forum.Nie wszyscy mogli chodzić dzień i noc pijani jak niektórzy!
Ja w imieniu swoim Asi i Weroniki,które zjawiły się wraz ze mną jako goście pod wspólnym sztandarem kruka Hrafnarniru.Dziękuję wszystkim za obecność,zaangażowanie i wspaniałą atmosferę pod Weneckimi murami.
Ijonowi za jak zwykle wspaniałą imprezę pełna atrakcji w dzień i w nocy.
Bosmanowi za papu papu które paluszki lizać piekło 2 razy:P
Wszystkim funkcyjnym za pomoc Ijonowi
No i wszystkim którzy w nocy byli z nami przy ognisku bawiąc się znakomicie.
Do zobaczenia na kolejnej imprezie w Wenecji.
|
|
Powrót do góry |
|
|
szczurołap
Dołączył: 14 Kwi 2009
Posty: 253
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z pustkowi Płeć: Brat nasz
|
Wysłany: 15:12, 24 08 2011 Temat postu: |
|
|
ijon szacun za wenecję !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
mataveri
Dołączył: 04 Maj 2010
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Płeć: Brat nasz
|
Wysłany: 17:54, 26 08 2011 Temat postu: |
|
|
;)
Ostatnio zmieniony przez mataveri dnia 05:13, 27 08 2011, w całości zmieniany 7 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gurion
Dołączył: 12 Maj 2011
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z końca cierpliwości Płeć: Brat nasz
|
Wysłany: 19:57, 26 08 2011 Temat postu: |
|
|
Drogi Michale, jako, że nie jestem już przynależny Wrześni to pozwolę sobie na skomentowanie tego co piszesz.
To, że pokłóciłeś się z Ijonem jest dość słabym powodem żeby ot tak wjeżdżać na moich byłych kompanów. Powodem tego jest coś innego? Wątpię. Dostałem do wglądu opis przebiegu ich pobytu tam, brali udział w konkursach, tak jak wymagał tego regulamin, była nagroda w konkursie bardów, a w bule zdaje się nawet wygrali, Honorata spełniała swoje obowiązki jakie przydzielił Ijon razem ze szczurem, mieli namiot historyczny i cały czas byli obecni w strojach, wykonywali każdą prośbę kierowaną przez Ijona i z własnej woli pomagali też w kuchni czy chatce alkohologa.
Zawsze twierdzisz, że nic się nie dzieje, ciekawi mnie za co ty dostajesz te baty etc skoro pytając uczestników nikt na nudę nie narzekał, a za to Ty gwoli swojego foszenia się wyniosłeś się i zamknąłeś punkt programu jakim było przedstawienie o diable weneckim, i co? Nie przyłożyłeś sam ręki, że działo się mniej? Bardzo dorośle panie przesadny formalisto. Powiedz więc nam wszystkim, czego to oczekują Ci, od których dostajesz te ciężkie baty, bo ja osobiście nie wiem co jeszcze miało by tam się dziać żebyś był zadowolony. Co, non stop bitki? Bo są efektowne? A gdzie czas na odpoczynek, gdzie czas na zabawę? Płacisz ty komu żeby wymagać od nich napierdalania jak w godzinach pracy? Nie tracisz Ty czasem sensu tego spotkania?
Cytując tylko i wyłącznie wypowiedzi dziewczyn z CC pokazałeś jak bardzo jesteś dojrzały, wyżywanie się na ludziach, którzy spełnili swoje zadanie tak, jak kazał regulamin, bo zwracają się niezwykle pieszczotliwie i mają zajebisty kontakt z Ijonem, dowodzi że boli Ciebie to co ci nagadał Ijon, a nie ludzie. Będziesz wyrzucał człowieka po człowieku i oczekujesz, że będzie lepiej? Rozpierdalając klimat i tworząc atmosferę <napierdalać nieroby bo będą baty!!!> Nic się nie dzieje bla bla bla. Jeśli chcesz rozjebać to wszystko to wygląda na to, że Ci się uda.
Jeszcze raz gratuluje Dorosły Michale.
Ostatnio zmieniony przez Gurion dnia 20:07, 26 08 2011, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mataveri
Dołączył: 04 Maj 2010
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Płeć: Brat nasz
|
Wysłany: 20:54, 26 08 2011 Temat postu: |
|
|
;)
Ostatnio zmieniony przez mataveri dnia 05:14, 27 08 2011, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gurion
Dołączył: 12 Maj 2011
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z końca cierpliwości Płeć: Brat nasz
|
Wysłany: 21:13, 26 08 2011 Temat postu: |
|
|
Więc nadal nalegam na podanie jak według Ciebie i co ma się dziać, skoro tak bardzo chcesz żeby "coś" się działo.
Gratuluję, teraz nasz dojrzały Michał usunął wszystko względem czego się odniosłem. Jesteś żałosny.
Ostatnio zmieniony przez Gurion dnia 16:46, 27 08 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ruda Wiedźma
Dołączył: 04 Maj 2011
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z drogi Płeć: Siostra nasza
|
Wysłany: 02:50, 28 08 2011 Temat postu: |
|
|
Niestety, z braku dostępu do internetu nie mogłam śledzić dyskusji, jednak bardzo ciekawi mnie, co takiego zrobiłyśmy, że Wojtek, który nie ma już żadnych zobowiązań wobec Coetus Crisis jako drużyny, zdecydował się wziąć Nas w obronę. Dowiem się tego od Ciebie, Michale, skoro masz coś do Nas personalnie, czy muszę zapytać Wojtka? Nie musisz ponownie zamieszczać tego na forum, jeśli nagle stwierdziłeś, że Twoje zarzuty były błędne <w takiej sytuacji wypadałoby przeprosić, bo niektórzy jednak je czytali i sprostowanie byłoby miłe> - możesz napisać do mnie PMkę.
Zdecydowanie wolałabym, żebyś do swoich niesnasek z Ijonem nie usiłował wciągać uczestników zjazdów - z postów Wojtka wynika, że tak zrobiłeś - jest to nie na miejscu i świadczy o kiepskim wyczuciu, co więcej, może sugerować, że to Tobie nie zależy na Wenecji, jako miejscu w którym wszyscy czujemy się dobrze. Skłócanie ludzi i podżegania nie są chyba najbardziej przyjacielską praktyką.
Czekam na kontakt,
Ruda
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kudłaty
Dołączył: 15 Sty 2008
Posty: 71
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Starogardzkie Bractwo Rycerskie
|
Wysłany: 13:18, 28 08 2011 Temat postu: |
|
|
Gurion napisał: | Gratuluję, teraz nasz dojrzały Michał usunął wszystko względem czego się odniosłem. Jesteś żałosny. |
No coż, jedyna rada cytować wypowiedzi takich właśnie osób. Tym bardziej, że wszyscy wiemy jakie są czasy, dziś się uśmiecha, jutro mu odwali.
Usuwanie postów? Jak to się mówi... internetowy wojownik? Szkoda że taka idea wali się przez układy, bo wiemy od dawna co się działo i jak to się skończy. Nie wiadomo nigdy tylko od kogo dostaniesz w plecy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jawor_Ulfr_Garm
Dołączył: 03 Lut 2010
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Września (Miejsce narodzin słynnego serialu Moda na sukces) Płeć: Brat nasz
|
Wysłany: 15:00, 28 08 2011 Temat postu: |
|
|
Witam wszystkich dowiedziałem się że na Wenecji podkreślam "LUDZIE" z Wrześni nie są już mile widziani i nie mają wstępu na imprezę.Hmmmm pytam się DLACZEGO??? Września liczy parę drużyn odtwarzających wczesne średniowiecze takie jak Drużyna Grodu w Grzybowie,Drużyna Grodu Grzybowskiego Poraj,Drużyna Najemno-Kupiecka ALMOGAVAR której jestem drużynnikiem więc? OK nie było mnie w tym roku w Maju ani w Sierpniu i nie wiem co tam się porobiło ale dlaczego Almogavarczycy mieli by nie dostać zaproszenia na rok 2012??? Czy problemem jest to że jesteśmy mieszkańcami Wrześni? Proszę o odpowiedz...
p.s Nie mam zamiaru ponosić odpowiedzialności za coś czego nie zrobiłem ani moi ludzie...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Freika
Dołączył: 19 Sie 2009
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Zespół Tańca Irlandzkiego TREBRARUNA Płeć: Siostra nasza
|
Wysłany: 15:59, 29 08 2011 Temat postu: |
|
|
Trebraruna dziękuje za zaproszenie, przednie się bawiła i zdjęcia przesyła [link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
chojrak
Dołączył: 21 Kwi 2010
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Brat nasz
|
Wysłany: 21:59, 29 08 2011 Temat postu: |
|
|
Freiko dziękuje za zdjęcia .
W końcu jestem na kilku zdjęciach w dobrej jakości i w miare wyglądam normalnie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Esti
Dołączył: 30 Sie 2011
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: TREBRARUNA Płeć: Siostra nasza
|
Wysłany: 16:03, 30 08 2011 Temat postu: |
|
|
Nie ma za co , tak zacnego komentatora uwiecznić trzeba było (choć łatwo nie było bo ciągle ktoś mi właził w kadr)
|
|
Powrót do góry |
|
|
wodorost
Dołączył: 14 Sty 2008
Posty: 142
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: WKPL / MHCT / Mediewal Offroad Team Płeć: Brat nasz
|
Wysłany: 20:30, 30 08 2011 Temat postu: |
|
|
@Mataveri: potrzebujesz pracowników (jak dobrze odczytałem posty później przez Ciebie wyedytowane), którzy poprowadzą Ci imprezę 24/7, ok. Zatrudnij. Ja nawet fakturę Ci wystawię. Stawki mogę podać na PW.
Szczerze, Stary, ludzie się starają. Większe wymagania możesz mieć ale od swoich pracowników. OIDP, żadna z osób prowadzących konkurencje nie jest Twoim pracownikiem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wiuka
Dołączył: 02 Sie 2009
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Książ
|
Wysłany: 20:47, 30 08 2011 Temat postu: |
|
|
Jeszcze chciałam podziękować wszystkim cudownym ludziom, którzy włożyli wiele pracy i trudu w przygotowanie pokazów na wieczorne fireshow, stwarzając tym samym wspaniałe wykończenie dnia.
Chwała Wam!
Twórzcie dalej zacni ludzie piękne rzeczy, abyśmy mogli oczy cieszyć!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Brat Rafał
Dołączył: 02 Sie 2011
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: XXVI Chorągiew Zamku Bratian Płeć: Brat nasz
|
Wysłany: 11:56, 31 08 2011 Temat postu: |
|
|
Freika !
Nawet nie masz pojęcia jaką przyjemność zrobiły mi wrzucone przez Ciebie fotki ! Kiedy się choć trochę przeżywa swój występ to zapomina się o aparatach i innych takich utrwalaczach czasu. A tu niespodzianka Piękne fotki ! Dzięki !!!
Wiuka - choć stanowiliśmy ledwie najdrobniejsze ogniwo tego pokazu - dziękuję ! No i niechybnie będziemy zmierzali w stronę prawdziwego wymiatania kijami więc szykuj zmysły na więcej !
A co do dyskusji powyżej - mi się podobało w Wenecji. Nawet się cieszyłem że są chwile rozprężenia, kiedy można skoczyć do namiotu czy na spacerek i nic nie przegapić. Z resztą pozwolę sobie przytoczyć tekst swojego glejta:
"Wielce radośnie świat ten przemierzać
I w korkach kwitnąć z uporem
Kiedy na końcu takiej drogi
Wenecja stoi otworem
Gdzie sztukmistrz Ijon z weneckim diabłem
Zapasy już czynią w smole
I choćby zbladło Twoje lico
Już kości zostały rzucone !
Więc niechaj stanie do turnieju
Rycerstwa kwiat, co tu zjechał
A ja szarpnę struną, coś zanucę,
Przysiądę do Was z uciechą
Ukłony niskie takoż czynię
I już nie przeciągam więcej
Chwały zwycięzcom za zwycięstwa
Zabawy zaś całej reszcie !"
... w którym to proroczo takąż właśnie zabawę wróżyłem
|
|
Powrót do góry |
|
|
mataveri
Dołączył: 04 Maj 2010
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Płeć: Brat nasz
|
Wysłany: 18:06, 31 08 2011 Temat postu: |
|
|
Kłaniam się wszystkim nisko i żałośnie
Cieszę się, że się na Wenecji dobrze bawiliście, bo to był jeden z celów organizacji tej imprezy. W obecnych czasach nikt jednak nie prowadzi działalności charytatywnej. Jak wiecie wenecki festyn jest imprezą darmową dla publiczności, a same ruiny też kasy nie dają. Zapraszając Was pod mury liczyłem na ożywienie tego miejsca, a koszty związane z Waszym przyjazdem chciałem zrekompensować zwiększoną liczbą wstępów do Muzeum Kolei Wąskotorowych. Sobota wypadła rewelacyjnie, poszła też relacja w TVP więc miałem prawo liczyć, że niedziela i poniedziałek będą podobne. Ba! Wydawało mi się, że niedziela będzie właśnie szczytem, więc na ten dzień zaprosiłem grupę szczególnie ważnych dla mnie i muzeum gości. Przybyli około 15. Następni zjawili się tuż przed 17 (zapowiadany turniej bojowy). Siedzę, stawiam piwo, opowiadam co było, co będzie. I nieuchronne pytanie – a co jest teraz? Nic. Po godzinie dalej nic. A po dwóch... NIC. Dodam, że tego dnia przewinęło się przez Wenecję ok. 7 tysięcy ludzi. Uwierzyli w zapowiedzi, chcieli fajnie spędzić czas. Impreza się już spłaciła (biletami na kolejce), ale chodzi o co innego. Czy ci ludzie tu wrócą? Wątpię? Bo po co? Zwiedzać kramy? To jest godzina, a co dalej? Znów NIC. A niedziela? Były zaplanowane 3-4 działania – wymieńcie choćby jedno, które się odbyło? Aaaa przepraszam, było rozdanie nagród grupie... no właśnie komu? Nikt stroju nie raczył założyć?
Jestem żałosny, ale jeśli umawiam się na coś – staram się to realizować. Jest program. Nie da się robić godzinowo? Oczywiście że się da – przykładem pobliski Biskupin i choćby festyn archeologiczny. Znów sławetne hasło – nic się nie dzieje na środku. A po co tu – znów – ludzie przyjeżdżają? Niech się dzieje cokolwiek, ale niech to nie będzie martwe miejsce.
Płacisz ty komu żeby wymagać od nich napierdalania jak w godzinach pracy? Nie tracisz Ty czasem sensu tego spotkania? Nie wymagam od nikogo nieustannego napierdalania – jak to ująłęś – jak w godzinach pracy. Jestem bardzo otwarty na wszelkie propozycje i umowy. Niemniej jeśli coś jest ustalone, to niech tak będzie. Czy płacę? Pewnie nie, ostatnia Wenecja kosztowała mnie 22 tysiące złotych – co to za pieniądze? A jeśli chodzi o promocję imprezy - radio, telewizje, gazety - gdyby nie moje układy - spokojnie byśmy dodatkowe 50-60 tysięcy wydali tylko na to, co zostało wyedytowane, co się ukazało...
Jestem żałosny – zgoda. Potrzebuję pracowników 24/24 – zgoda – ciekawe Wodoroście, jakie masz stawki i jak byś to logistycznie ogarnął? I jeśli miałbym tych pracowników, którzy odpowiadaliby za wszystkie sprawy organizacyjne – czy byliby potrzebni oficerowie? 10 pracowników - dobre? Być może wtedy nie byłoby pustych puszek po piwie w garach kuchni polowej (ciekawe, co by było, gdyby znów ktoś się zatruł?), być może wtedy ludzie wrzucaliby swe śmieci do dobrze znanych im worków na śmieci – a nie wszędzie, być może nikt nie skakałby po stołach, twierdząc, że to tylko dechy i jak się złamią, to będę miał z czego wymienić, być może Ci, (na szczęscie nieliczni) którym powierzono jakieś funkcje zechcieliby się z nich wywiązać. A było... Dlatego wkurzają mnie komentarze – było cudnie. Ale znów jestem żałosny. Aha! Jestem żałosny też, że sam się nie wywiązałem z niedzielnego przedstawienia o diable weneckim. To może ktoś raczy zadać pytanie, co się stało z tym przedstawieniem? Myślę, że największym hitem było niezabranie podkładu muzycznego i tekstu. A potem sobotnie przypominanie sobie poszczególnych scen, zresztą nie po kolei. Ale znów jestem żałosny. A tak przy okazji – tego wieczora prawie się znów na szpital załapałem, ale to poza marginesem.
Jestem też żałosny, że kupa ludzi czekała na rozstawienie się Ikramy, stoiska), bo ja – zgodnie z ustaleniami – miałem czekać na osobę odpowiedzialną. Faktycznie żałosny jestem, bo się nie doczekałem. A potem tylko było przerzucanie się odpowiedzialnością.
Usuwanie postów? Jak to się mówi... internetowy wojownik? Szkoda że taka idea wali się przez układy, bo wiemy od dawna co się działo i jak to się skończy. Nie wiadomo nigdy tylko od kogo dostaniesz w plecy.
Wykasowałem poprzednie posty, bo napisałem jeszcze ostrzej i Gurion uświadomił mnie, że nie tędy droga. Dziękuje. Z Wrześnią też się zagalopowałęm – przepraszam. Ale hasła wynoszące Ijona pod niebosa też są zdaniami tylko i wyłącznie uczestników. Znaczy to, że Wenecja się podobałą. Mi mniej. By nie być kompletnym malkontentem i żałosnym facetem napiszę tylko, że wielu osobom obecnym w Wenecji – osobiście dziękowałem za przyjazd i umawiałem się na kolejne imprezy. Czy miałem do tego prawo? Bo coraz bardziej obawiam się, że Wenecji już nie...
Pozdrawiam z Jastarni
Michał
Jeśli nadal uznajecie mnie za żałosnego – niech i tak będzie. Ale formuła spotkania musi się zmienić. Jeśli dostałem focha – przepraszam. Zapraszam na majówkę. Niech jednak będzie to impreza, którą nie tylko Wy będziecie mile wspominać.[/b]
Ostatnio zmieniony przez mataveri dnia 18:25, 31 08 2011, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Brat Rafał
Dołączył: 02 Sie 2011
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: XXVI Chorągiew Zamku Bratian Płeć: Brat nasz
|
Wysłany: 18:42, 31 08 2011 Temat postu: |
|
|
Niewątpliwie poprzez pryzmat organizatora wiele rzeczy wygląda mniej cukierkowo niż z pozycji błogich uczestników którzy zjawiają się i znikają z równie szerokimi uśmiechami na ustach. To nie moja działka aby oba te spojrzenia konfrontować ze sobą. Z resztą była to moja pierwsza Wenecja i zachwyciła mnie chociażby wielością konkurencji, w których każdy się mógł odnaleźć. Dlatego też mimo "nocnych manewrów" czy innych zauważonych "przypadłości" oceniam całość pozytywnie. A sprawy organizacyjne zostawiam większym od siebie. Reasumując - paleta atrakcji weneckich jak dla mnie dorodna nad wyraz, całą resztę zaś między sobą w spokoju czyńcie, cobyśmy mogli za rok znów się w tych gościnnych "progach" spotkać !
I tak to gaduła Rafał miał jeno zajrzeć co na forum słychać
|
|
Powrót do góry |
|
|
mataveri
Dołączył: 04 Maj 2010
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Płeć: Brat nasz
|
Wysłany: 19:01, 31 08 2011 Temat postu: |
|
|
I za to Ci Bracie dziękuję
|
|
Powrót do góry |
|
|
Villentr
Dołączył: 04 Maj 2010
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łódź / PPV / Ch. Pogoń Płeć: Brat nasz
|
Wysłany: 08:14, 01 09 2011 Temat postu: |
|
|
Chyba dorzucę sie do dyskusji.
Nie wiem Michale czy to pod wpływem emocji czy stresu ale strasznie mieszasz. Piszesz że umówiłeś się z ludźmi na niedziele, a chwile potem piszesz że odbyło się rozdanie nagród które de facto było w poniedziałek ... nvm
Ale wróćmy do niedzieli, od okolo 14 czyli zaraz po obiedzie odbywał się turniej włóczni prowadzony przeze mnie, który trwał około 3 godz, owszem nie dziło się to na środku a na torze łuczniczym czyli nieco z boku. Z pozycji stolików piwnych był on zapewne słabo widzoczny. Jako że środek był pusty finały z płonącym kręgiem zrobiłem juz na środku, co zresztą było celowo by więcej ludzi to zobaczyło.
W rzucie włócznią wzięło udział 60 osób co jest niemałą liczbą.
To są fakty (i przykład - co by nie bylo niepotrzebnego branzlowania ).
Teraz spojrzenie z punktu vipa (bo zwykli turyści są normalni) - komentarz jednego krawaciarza na grzeczną prośbę by odsunął się od liny - "ja tu przyjechałem zobaczyć rycerze a nie bandę chłopów rzucających dzidami" - prawde mówiąc miałem mu coś powiedzieć ale olałem gościa. Rozumiem że co poniektóre vipy to sa buraki piastujące różne urzędowe funkcje a ich światopogląd nie wykracza poza ich biurko i poczucie pseudowładzy ale w momencie kiedy gdzies jedzie mógłby zachowywać sie jak człowiek nie jak stonka. A jużna pewno jego opinia że przyjechał i nie wiedzi tego co mu sie ubzdurało tylko jakiś badziew jest wara tyle co zuzyta srajtaśma.
Mysle że takie imprezy jak Wenecja które nie ograniczają sie do klasycznej napierdalanki konserw tylko oferuja kilkadziesiąt różnych konkurencji wzbogacajac odtwórctwo i pokazując ludziom że kiedyś żyło sie troche inaczej i że było to fajne życie nalezy rozwijać. I pomimo krytyki co poniektórych nadal robićswoje bo inaczej a jakiś czas skończymy jak co poniektóre imprezy na których banda przebierańców w strojach by xena uprawia mma w 1-mm blaszkach.
Michale nie dziw się reakcjom co poniektórych, bo tu niestety mamy pewien konflikt interesów. Część ludzi która przyjeżdża na Wenecje przyjeżdża odpocząć od rzeczywistości i zapomnieć o problemach dnia codziennego. Chcą się przedewszystkim bawić ale tez w miare mozliwosci pomagają przy imprezie. kiedy jednak pojawiaja sie zgrzyty i przymus zrobienia czegoś urok pryska, zabawa sie konczy i pozostaje tylko sie naj..ć.
Myślę że zgrzyt wynika też z jednej rzeczy a mianowicie z tego że po kilku wspólnych imprezach traktujemy Cie jak jednego z nas. To ze jestes organizatorem imprezy, poza tym osoba wazną tam na miejscu itd to jedno ale nadale jestes naszym bratem, wiec poganiani nas do zrobienie czegoś na juz są odczuwane o wiele bolesniej niz gdyby to zrobila osoba zupelnie nam obca.
Myślę ze pies pogrzebany jest w komunikacji i pewnych ustaleniach przed. Doskonale wiesz ze plan turnieju jest tak naprawdę schematyczny bo niektóre konkurencje sa tak atrakcyjne ze przyciągają masy uczestników i obsuwy czasowe sa norma. Poza tym myślę ze każdy z nas rozumie ze tak impreza potrzebuje kasy, co za tym idzie trzeba czasem zrobić coś pod kogoś. A czy przyszedłeś do nas mówiąc "słuchajcie o tej godzinie przyjedzie pewna grupa którą trzeba pokazać cos extra" ? Nie jedyne co mówiłeś to "tu nic sie nie dzieje", co wywoływało początkowo stres potem agrro.
Cóż improwizacja w tym przypadku mam małe szanse powodzenia.
Można by jeszcze npisać wiele, ale chyba nie ma sensu bo każdy wie o co chodzi. Sądze że pewne zgrzyty które wyszly w tym roku w maju a inne w sierpniu daly nam obraz na całą sytuacje i beda motywacj co by pewne rzeczy usprawnić. Należło by teraz podać sobie łape, stuknąć kuflem i usiąść i pomyśleć nad pewnymi rzeczami.
Z naszej strony tj RR'u myślę ze należy poprawić jeszcze pewne sprawy w organizacji, tj oficerów, zaproszeń, konkurencji, etc - nawet jak Ijon ma jeszcze focha to o ile go znam przejdzie mu za jakiś czas i sobie siądziemy i obgadamy co i jak.
Ze strony Michała oczekujemy oczywiście minimum bytowego ale tez lepszej komunikacji, tj jesli ma przyjechać ktoś ważniejszy to powinniśmy o tym wiedzieć (a przynajmniej grupa osób angazujacych sie w organizacje). Ale też uświadomienia publicznosci ze turniej rycerski to nie tylko walka czy strzelanie z luku ale tez masa innych konkurencji (fakt ze ogladania kubba przez 2 dni moze byc nudne ) czy rzemiosła czy po prostu tego ze staramy odtwarzac zwykle zycie (aneksy jadalne przy namiotach). Moze by zrobić jakis plakacik informacyjny czy broszurke-przewodnik. Rzemieslników tez mozna to wciagnac, na zasadzie krotkich prelekcji o swoich wyrobach. Cy wiecie czym sie rozni kubek wypalany metoda redukcyjna od utleniajacej? Mysle ze 99% rekonstruktorow tego nie wie choc korzystaja z jednych i drugich
i jak zwykle milo byc pare slow a wyszedl elaborat.
jestem do dyspozycji jak cos, prosze o podanie sobie lapek, stukniecie kufelkiem, zlapanie oddechu i po woli przygotowywania sie do organizacji majowki
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ijon
Laird
Dołączył: 12 Sty 2008
Posty: 501
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: tyś? jaaaa? eeee, z takiej małej wiochy Gdynia
|
Wysłany: 14:45, 01 09 2011 Temat postu: |
|
|
witajcie Ludkowie mili
nie było mnie tutaj przed weekend i dopiero przedwczoraj mogłem zajrzeć na forum, a widzę że coś mi umknęło. teraz już wiem co i jak to się odbyło, więc może i dobrze że dopiero po czasie zajmuję się tą sprawą, bo znając siebie zbyt emocjonalnie podszedłbym do tego i później bym tego żałował. nie będę się teraz także rozpisywał bo nastrój u mnie podły......
Michale, fakt nie podziękowałem na forum Twoim ludziom za całokształt prac i pomocy z ich strony, ale przyznaję iż zapomniałem o tym (jak i o wielu rzeczach). to że zrobiłem to osobiście na Wenecji i zostawiłem im co nieco widać nie ma tu znaczenia, więc dopiszę te wieści oficjalnie.
dalej, popełniłem "największy hit" zapominając tekstu i muzy do przedstawienia o diable weneckim, ale teraz to już bez znaczenia - zapomniałem i już. Ty wiesz jak powinien diabeł wyglądać, my wiemy, ale przedstawialiśmy go nie dla nas, tylko dla publiczności która o tym nie wie: oni oglądają to co przedstawiamy. starałem się aby wyszło najlepiej, ale widocznie nie jestem zbyt dobry aby improwizować, więc nie będę go robił.
myślę że nie będzie także "tego śmiesznego biegu do toi toi'a", bo po co skoro śmieszny czyli w kontekście - żałosny?
także nie będzie "wyimaginowanej przez Ijona bitwy pod zamkiem" bo NIE DA RADY zebrać ludzi przed bitwą i zrobić próbę, trzeba więc improwizować. jednak z tego widać że i tego nie umiem.
dalej, nie widziałem bo i nie mogłem widzieć tego co ciągle dzieje się w obozowisku i nie przypilnowałem ludzi z porządkiem oraz obnoszeniem się z plastikami, a także z widok z zachowaniem przy zakończeniu, więc na moje barki spada za to odpowiedzialność. ja też chciałem się bawić, a nie ciągle jak żandarm lub kapo pilnować porządku.
Michale, "taka zabawa Cię już nie bawi i satysfakcjonuje i oczekujesz wiecznych działań", a ja widocznie nie daję rady tego ogarnąć i zaczynam się gubić w tym wszystkim. ludzie już więcej nie dają rady brać udziału w konkurencjach bo im czasu brakuje, choć tego "na środku" nie widać, czyli więc: " niedziela i poniedziałek to była "totalna porażka" bo nic się na środku nie działo"), atmosfera podczas działań staje się bardzo napięta, zaczyna być widoczny upadek obyczajów, odwzorowanie historyczne upada, zaczynam nieraz nie panować nad nerwami i odebrałem to tak, że przez naszą kłótnię "oberwało się" moim dziewczynom z Wrześni.
staram się jak mogę i robię to co umiem, ale widocznie nie wychodzą mi moje działania, które myślałem że od tylu lat je dobrze czynię. cóż, widocznie się pomyliłem.....
uważasz tą Wenecję za najgorszą w historii spotkań pod murami, więc po co mi to? po co mam się "użerać" z tym wszystkim dalej?
to nie jest mój foch, ale na dzień dzisiejszy nie chcę mi się już tam nic robić i myślę iż znajdzie się ktoś, kto to zrobi lepiej ode mnie (np. Bractwo Rycerskie Ziemi Pałuckiej które robi podchody w tej materii), jednak mnie tam już nie będzie......
to była moja ostatnia Wenecja.
pozdrawiam
Ijon
|
|
Powrót do góry |
|
|
Księciunio SBR
Dołączył: 04 Lut 2009
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Brat nasz
|
Wysłany: 15:56, 01 09 2011 Temat postu: |
|
|
Niby jesteśmy fajni, z drugiej strony nie jesteśmy. Jednego dnia nas się chwali, drugiego opierdala. To była moja pierwsza Wenecja, wcześniej nigdy się nie udawało. Na tej Wenecji chciałem pomóc (chociaż ze względów zdrowotnych i nie tylko nie powinienem się tam znajdować) ale okazuje się, że byłem równie nieudolny jak większość.
Zgadzam się po części z Michałem, bo wiem jak to jest organizować imprezy, ale dużo racji mają przedmówcy.
Najgorsze co da się zauważyć, przyjaźń dwóch ludzi niszczejąca przez niepotrzebne niejasności i pretensje. Jesteśmy prości jak budowa cepa. Mówi się do nas, a nie obok , albo za naszymi plecami. Nasze spotkania mają być przyjemnością i twoje Michale też, zbyt dużo problemów mamy codziennie, aby była potrzeba tworzenia sobie nowych.
Wiem, że własne imprezy chcemy aby były najlepsze. A można było z góry określić co się zakłada do osiągnięci. Ściągnąć chętnych do pomocy wcześniej i z nimi obgadać. Może trzeba było robić mniej i jedno po drugim, aby strategicznie ważne miejsce na środku było cały czas zajęte. Tracimy na tym jednak wielobarwność i różnorodność tej imprezy jaką jest Wenecja.
Nie jest też dobrą rzeczą opierdzielać wolontariat, który nota bene sam się zgłosił do pomocy. takie sytuacje zniechęcają z reguły do dalszych takich działań.
Szkoda tej całej sytuacji, bo naprawdę jako tak otwarty na działania średniowieczne dyrektor muzeum zrobiłeś na mnie wielkie wrażenie. U nas w mieście brakuje takiej otwartości.
Teraz zacznie się zastanawianie, weryfikacja, po której stronie się opowiedzieć.
Jeżeli do tego dojdzie, ja mogę się już teraz określić. Moje miejsce jest u boku Ijona i tam też się znajdę, bo to jest gość jeden z niewielu który daje, a w zamian jest zawsze to samo.
Miło było być gościem w Wenecji. szkoda, że pewnie ostatni raz.
Ostatnio zmieniony przez Księciunio SBR dnia 18:43, 01 09 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
wielkastopa
Dołączył: 16 Sie 2011
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: WARSZAWA Płeć: Brat nasz
|
Wysłany: 20:08, 01 09 2011 Temat postu: |
|
|
no i posypało się świetna impreza która dopiero zaczynała się rozkręcać ma poważne szanse na to żeby stać się jedną z wielu które upadły przez niedomówienia organizatorów którzy zarazem mienią się przyjaciółmi jestem w stanie zrozumieć Michała ze liczył na większe obroty ale na litość boską zgadzam się z przedmówcami my przyjeżdżamy żeby dobrze się bawić i odpocząć od znoju codziennego życia aktywnie spędzając czas biorąc udział w konkurencjach które były zapowiedziane i się odbyły i chociaż wstyd się przyznać ale nie wziąłem udziału w żadnej to pojawiłem się na Wenecji dlatego żeby się spotkać miedzy innymi z takimi ludźmi jak Ijon , Michał itd. itd. itd. nie powiem mogłem inaczej spędzić czas mogłem zostać na weselu brata i tam sie bawić wybrałem jednak zabawę w waszym gronie i naprawdę chciałbym aby to grono pozostało nie zmienione . To że Ijon o czymś zapomina nie jest niczym strasznym każdy z nas ma jakieś braki pamięciowe i Michale3 to co Ijon napisał on naprawdę nie jest obozowym kapo a już na pewno nie może być w dziesięciu miejscach naraz i to od nas zależy w dużej mierze jak się będziemy zachowywać bo nie stanowi problemu przelanie piwa do kubka żeby zachować pozory historyczności . Pozdrawiam wszystkich i mam nadzieję ze wenecka majówka odbędzie się pod tym samym dowództwem co dotychczas
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bosman
Dołączył: 07 Cze 2010
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Legnica Grodziec Płeć: Brat nasz
|
Wysłany: 21:31, 01 09 2011 Temat postu: |
|
|
Michale - 'puste puszki w garach kuchni polowej " - KIEDY ?!?!?!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Uważam że za........dalałem wraz z ludżmi przy garach nie poto aby ktoś wmawiał mi że był tam syf !!!.
Jeżeli w nocy z kuchni była robiona melina to już pretensje nie do mnie .
Rano był błysk pomimo iż na sprzątaczkę po innych się nie najmowałem.
Chyba czas zacząć brać przykład z młodszych i jeżdzić na imprezy aby się pobawić a nie zapierdalać.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Brat Rafał
Dołączył: 02 Sie 2011
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: XXVI Chorągiew Zamku Bratian Płeć: Brat nasz
|
Wysłany: 11:55, 02 09 2011 Temat postu: |
|
|
Ja - wenecki żółtodziub jedno Wam powiem. Nabierzmy trochę świeżego powietrza w płuca, zaczekajmy z tą dyskusją choć trochę - aż emocje opadną. Bo te nasze emocje nie jedno potrafią zaprzepaścić - A WIELKA SZKODA BY TO BYŁA DLA WSZYSTKICH !!! Chciałbym na weneckie turniejowanie znów powrócić i myślę że nie jestem w tej opinii odosobniony. Tegoroczna Wenecja minęła, trzeba już myśleć o nowym. Mając na względzie powody zaistniałych sporów ale nie czyniąc z nich przyczyny do "końca świata" a conajmniej "końca Wenecji"...
|
|
Powrót do góry |
|
|
igorek grh
Dołączył: 19 Lip 2011
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 12:18, 02 09 2011 Temat postu: |
|
|
i tu zgodze sie z Toba rafale, sytuacja jest napieta i nerwy siegaja zenitu. Poczekajmy i ochlonmy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mama ola
Dołączył: 26 Lut 2008
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: gdańsk
|
Wysłany: 14:15, 03 09 2011 Temat postu: |
|
|
ale się porobiło!!!! no kochani jak zwykle chodzi o proporcje. organizator i sponsor zawsze chce żeby impreze pod publiczke i przy okazji dobrze sie bawić...a uczestnicy chcą żeby dobrze sie bawic i przy okazji niech sobie turyści oglądają. Niby jedna impreza ale różne spojrzenia. trzeba unikac w reklamach stwierdzeń typu "przez cały dzień mnóstwo atrakcji" bo to co jest atrakcyjne dla nas ,dla widzów mało. Wszyscy wiemy,że widowiskowe są walki i tańce. przecież mozna zrobić prezentacje każdej z grup i ćwiczenia/ rozgrzewkę czy lekcje dla młodych lub/i innych walczących. Tego nigdy za mało. Dyscyplinuje średnio trzeźwych a dla turystów zawsze coś.potem nie ma problemu z bitwą ,oficerowie czy dowódcy bitwy maja przegląd sprzętu i umiejętności. to samo dotyczy przedstawiania. próby w dzien nie są żłe tym bardziej,że nie ma stałej obsady tej inscenizacjia to ważna sprawa.Trzeba sie pogodzić... ku rozwadze jak zwykle.cium
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|