o "Tańcu z pochodniami" na Grunwaldzie

Ijon

witajcie Ludkowie Mili

w roku przeszłym, w Obozie naszym czekały tancerki z zespołu "Trebraruna" na chętnych do nauki dawnego tańca polskiego, ale chętnych nijakich nie stało. na Grunwaldzie tegorocznym niewiasty owe takoż będą na Was czekać, ale nie z tym tańcem polskim, jeno z nauką "Tańca z pochodniami".
wiem, wiem, taniec owy baaaaardzo niewiele z czasookresem i działaniami Grunwaldu ma wspólnego, ale za nim przemawiają dwa ważne względy: pierwszy - dużo ludzi jednak umie ten taniec i chciałoby go zatańczyć w wielkim gronie, taniec jest prosty i za razem widowiskowy, a widok np 20 czy nawet 50 par tańczących w nocy z płonącymi pochodniami robi wrażenie; drugi - taniec ten byłby formą hołdu i wyrażeniem pamięci za całokształt działań w RR dla tragicznie zmarłej w zeszłym roku Kender, założycielki i prowadzącej zespół "Trebraruna", która ten taniec wymyśliła i opracowała.
możecie mieć różne zdania na ten temat, ale "Taniec z pochodniami" chcemy pokazać (zatańczyć) w piątkowy późny wieczór po koncertach i od nas (od Was) samych zależeć będzie czy wyjdzie on wspaniale i z wielkim kunsztem, czy kiepsko lub nawet wcale (choć nie przewiduję że wcale, bo sam go tańczę i najwyżej będzie jedna para).
taniec jest do utworu Loreeny Mckennitt "The Mystic's Dream" (album The Mask and Mirror 1994), jego czas całkowity - 7:41, a [link widoczny dla zalogowanych] jest on do ściągniecia.
jeśli wolą Waszą będzie udział w tym tańcu - wieści Wam ślę, iż od wtorkowego popołudnia grunwaldzkiego warsztaty w jego nauce lub w przypomnieniu go sobie czynione będą w naszym Obozie.

pozdrawiam
Ijon

p.s.
wszelkie wieści o dokładnych terminach i przebiegu tych działań w czasie późniejszym tu na stronach wstawione będą.

Emilka

I my w WKPL'u go wyuczyc się zamierzamy zawczasu Very Happy

.

Aimil

My go umiemy od dawna...co poniektórzy od 12 już lat

ale na Grunwaldzie będzie nas niestety tylko 3-4 osób

Ijon

Aimil, w takim przypadku - jeśli oczywiście zajdzie taka potrzeba - pomogłabyś w jego nauce?
nie wiem jak to będzie przebiegać, ilu będzie chętnych, czy będą pary, czy wogóle będą chętni, i czy np Organizator tego Tańca nie zakaże, ale ewentualnie wspomożesz "warsztaty" radą?

Aimil

Tak bardzo chętnie, ale pod warunkiem, że taniec potraktujemy nie jako zabawę i wygłupy lecz jako rytuał i modlitwię- bo tym tak naprawde ten taniec jest. Celtycką modlitwą...
A jak już będziemy go wykonywać poświęcimy go temu, dzięki komu ten taniec powstał czyli Inkognitowi(o którym mało kto już dziś pamięta) i tej, która ten taniec propagowała mając jako JEDYNA zezwolenie na jego rozpowszechnianie- czyli KENDER...Wandzie zawsze bardzo zależało, żeby ten taniec był wykonywany tylko przez ludzi rozumiejących jaki jest sens tego tańca i umiejących się w tym tańcu odpowiednio zachować...
Jeśli nie zachowamy prawdziwego sensu Tańca z Pochodniami wykonanie go nie będzie miało wogole sensu...

Emilka

Słuchając muzyki do tego tańca, zawsze go widziałam jako bardzo mistyczny, pogańsko mistyczny...Strasznie bym chciała go chociaż zobaczyc, istnieja może jakies nagrania?

(przepraszam - nie mam litery "ci" niestety Confused

)

Aimil

Jak byłam w Trebrarunie to 15.XII.1996r. nagraliśmy sobie kasetę video z niektorymi wtedy przez nas tańczonymi tańcami...jest na niej też Taniec z Pochodniami...wieczór, ciemno, śnieg, Park Oliwski(zamknięty o tej porze-przechodziliśmy przez dziurę w płocie) i grupa szaleńców w strojach szkocko-folkowo-rycerskich...to był dopiero klimat...hihihi...
kabel do magnetofonu podłaczony do przedlużacza przeciągnięty od sali gimnastycznej przez uliczkę...płot... aż do parku...
Tak został taniec nagrany...a potem bardzo szybko-niedopalone pochodnie w śnieg i chodu do sali...
Przechodnie wprawdzie nie mieli odwagi się zbliżyć ale biorąc nas za satanistów(co zresztą słychać na kasecie, bo jak się podgłośni ktoś zza płotu wrzeszczy"sataniści")...przechodnie w panice wezwali policję...
Więc nasza ewakuacja była bardzo szybka...jak zamykałam drzwi sali gimnastycznej od środka przez szparę widziałam jak skręcały w uliczkę wozy policyjne...hihihi...
Ech...wspomnienia...aż łza się kręci w oku...to były czasy!

mama ola

łza się w oku kręci. Inko pozdrawia. róbmy swoje bo wszystkim nie dogodzisz zwłaszcza ci którzy są w RR dłużej niż 7 lat.

Kudłaty

Jak zawsze Ijonie, możesz liczyć na nasz mam nadzieję liczny udział w upamiętnianiu ww. tradycji ;)

Kubala

chetnie sie naucze i pomoge

mithrandin

Myślę, że od strony ChZG również znajdzie się paru chętnych by móc wspólnie zatańczyć ten taniec. Kroki już umiemy więc nie możemy się doczekać tego klimatu Smile

rosamar

To mój pierwszy post na nowym forum więc chciałabym się przywitać Very Happy

A co do tańca to jeśli tylko nie będzie przeszkadzała wam osoba której mamut na ucho nadepnął i której muzyka nigdy nie przeszkadza w tańcu Wink

to chętnie nauczę się i zatańczę taniec z pochodniami.

z pozdrowieniami

Rosamar

Emilka

Z doświadczenia wiem, że chętni do tańcowania (i to nie przymuszani chętni Razz

), są na wagę złota - obojętnie jakiej jakości by byli, także bez krępacji tańcuj Rosmar Razz

.

tkacz

Aimil

Tkacz= SCIEMNIACZ Razz

wcale tak z Tobą źle przy tańczeniu nie jest...tańczysz z nami od kilku miesiecy i jeszcze wszyscy żyjemy i nogi mamy całe Cool

Ijon

he, he, a Tkaczowi to by można ewentualnie kopytka słomą obwiązać aby nie wierzgał za wiele na boki po cudzych kończynach i już......